Sweet like Honey

Sweet Empress, SO MUCH PAIN but it is finally here, my biggest, most detailed work ever.

Total time - 43 hours not counting the pre-sketches and other concepts.

So here they are, probably the sweetest (literally) couple I have ever drawn, and the first named Shata'lin characters that have nothing to do with a military or priesthood, they just live peacefully and own a confectionery/bakery. Yes, they make pies, cakes and such. Also - sweet and tasty CUPCAKES (yes, I'm hinting something).

So let us proceed to the character's bios, shall we?

The female is named Meillaya (which comes from the word Meilleyl meaning Honey Bee). She is 273 years old (young for Shata'lin standards) and owns a small bakery with her husband. But before the two met, Meillaya was a rather generic female trying various things at life. She is quite overweight, even for Shata'lin standards but she does not care. Big number of spots on her body, rather big, blue eyes, pretty face and very cheerful and kind personality she was seen as a very attractive woman. In fact, she even entered the beauty contest when she was 148. She did not win but took reasonable, seventh place. Despite her rather big weight, she is still quite graceful. As for personality - she is the cheerful kind, always trying to make everyone around her feel good. She loves a good company and food. When she was 186, she found out that she has a big talent for baking, especially the sweet stuff of all kinds. She had the creativity, cheer and passion needed for such work. Few years later, when she was 194, Meillaya entered the baking contest for young talents and took the fifth place, again, very good for inexperienced baker. However, despite, basically, loosing the contest, it was the most important day of her life. She met her future husband, 48 years younger Indalliel (he is currently 225).

Rather generic (brown eyes, too big nose, rather light-red scales and funny head-pattern), inexperienced young baker Indalliel (his name means Strong-Minded) also entered the contest but took only 23rd place because his cakes, despite good taste were lacking in terms of visuals. After the contest, he went talking to every other contestant who beat him and when he approached Meillaya to congratulate, he basically already knew what was going on. He instantly fell in love. Meillaya wasn't so sure however, at first she believed it was because of common fascination - she was alonely female and the one highest place at baking contest (the best 4 contestants were males). To make the matters worse, she was about to enter her fertile period which already made her quite an interesting 'target'. But months passed, than years and Indalliel was still there by her side, helping her at bakery and learning how to do stuff the right way. 8 years after they met, they both decided to get married with no more doubts about their love. One can say that they've been joined together by cupcakes and bread. ^.=.^

EDIT: Download for more details.

PL:
Pani na obrazku na imię Meillaya (od słowa Meilleyl oznaczającego w języku Shata'lin Miodną Pszczołę). Ma 273 lata (młoda jak na standardy swojej rasy) i wraz z mężem prowadzi małą cukiernię.
Zanim oboje się spotkali Meillaya była raczej przeciętną kobietą próbującą najróżniejszych zajęć, szukającą swojego miejsca w społeczeństwie. Ma całkiem sporą nadwagę, nawet jak na standardy swojego gatunku, choć nie przejmuje się tym za bardzo. Duża ilość plamek na ciele, spore, niebieskie oczy oraz radosny, przyjazny charakter sprawiają, że uznawana jest za dość atrakcyjną kobietę. Prawdę mówiąc, gdy miała 148 lat wzięła udział w konkursie piękności. Wprawdzie nie wygrała ale udało jej się zająć przyzwoite, siódme miejsce. Pomimo nadwagi, pokazała sporo wdzięku. Jeśli o osobowość chodzi, Meillaya to radosny typ, zawsze starający się poprawić humor wszystkim dookoła. Uwielbia miłe towarzystwo i dobre jedzenie. W wieku 186 lat odkryła, że ma talent do pieczenia najróżniejszych słodyczy. Miała dość uśmiechu, pasji i kreatywności by sprawdzić się w takiej pracy. Kilka lat później, w wieku 194 lat wzięła udział w konkursie piekarskim dla młodych talentów i zajęła piąte miejsce - całkiem niezłe jak na kogoś praktycznie bez doświadczenia. Pomimo przegranej w konkursie był to najważniejszy dzień życia, bowiem poznała tam swojego przyszłego męża, 48lat młodszego Indalliela (obecnie w wieku 225).

Raczej przeciętnie wyglądający (brązowe oczy, dość jasne łuski o zabawnym wzorze, wielki nos), niedoświadczony piekarz Indalliel (jego imię znaczy mniej więcej O Silnym Umyśle) także wziął udział w konkursie choć zajął zaledwie dwudzieste trzecie miejsce. Jego wypieku, choć smaczne, ustępowały konkurentom pod względem wizualnym. Po zakończeniu konkursu, Indalliel gratulował po kolei każdemu, kto zajął wyższe od niego miejsce. Gdy podszedł pogratulować Meillayi, praktycznie od razu zorientował się o co chodzi - zakochał się od pierwszego wejrzenia. Meillaya jednak była z początku sceptyczna. Uważała bowiem, że była to zwykła fascynacja, zajęła powiem najwyższe miejsce ze wszystkich kobiet startujących w konkursie (pozostałe cztery miejsca zajęli panowie). Na domiar złego wyraźnie zbliżał się jej płodny okres co czyniło z niej jeszcze ciekawszy potencjalny 'cel' dla samotnych panów. Mijały jednak kolejne miesiące, potem lata, a Indalliel wciąż przy niej był, pomagając jej w piekarni i ucząc się fachu. Po ośmiu latach od pierwszego spotkania postanowili się pobrać, już bez żadnych wątpliwości co do wzajemnych uczuć. Na dobrą sprawę można powiedzieć, że połączyły ich słodkie babeczki i chleb ^.=.^